Każdy z nas mimowolnie codziennie kłamie. A to nie zrobiliśmy czegoś i trzeba jakoś się wytłumaczyć szefowi. A to koleżanka pyta nas czy dobrze wygląda w sukience, a nam nie wypada powiedzieć że wygląda wprost tragicznie. Producent tabletek wciska nam kit że po miesiącu schudniemy 10 kg. I tak wszędzie, na każdy temat jesteśmy bombardowani kłamstwami.
Historia z życia wzięta. Miałam kiedyś kolegę. Dobrego
kumpla, przyjaciela. Na przyjaźni z mojej przynajmniej strony się kończyło.
Dajmy mu na imię Grześ. Grześ zawsze miał tendencje do bajkopisarstwa. Czego to
Grześ nie załatwi (a nie załatwiał), jakich to Grześ nie miał znajomości (ba, a jakie osobistości), czego to Grześ nie potrafił.
Ja rozumiem, że są ludzie z tendencją do takiej wybujałej
wyobraźni. Osobiście takich ludzi nie trawię, bo sama wolę być szczera do bólu
i nie owijać w bawełnę. No ale Grzesiowi tak bardzo zależało na tym, abym
odwzajemniła jego uczucia, że gotów był posunąć się do wymyślenia iście boskich
kłamstw. I tak oto Grześ stwierdził, że jest nieuleczalnie chory i zostało mu
parę miesięcy życia.
Generalnie jestem osobą, która jeśli kogoś lubi, to jej na
tej osobie zależy. Przyjaźń przede wszystkim. Nie wspomnę jak potrafiłam się
przejmować i martwić, bo szkoda o takich rzeczach pisać. Koniec końców wszystko
okazało się jedną wielką konkretną ściemą. Efekt? Zawsze byłam osobą nieufną wobec obcych, ale teraz ciężko jest
mi uwierzyć w większość rzeczy jakie się mi obiecuje.
Dlaczego ludzie kłamią?
Każdy z nas z natury chce się chronić, dzięki kłamstwom
unikamy więc wielu negatywnych sytuacji. Chcemy być postrzegani w dobrym
świetle, wymyślamy więc najróżniejsze kłamstwa. Ukrywamy swoje błędy,
wyolbrzymiamy, lub wymyślamy superlatywy. Boimy się wyrażać swoje myśli i
uczucia, a to sprawia, że kłamiemy.
Odruch bezwarunkowy
Kłamstwo jest najprostszą metodą na to, aby wpłynąć na nasz
wizerunek. Kłamstwo odruchowe, mówimy, robimy coś co jest sprzeczne z nami
tylko po to, abyśmy byli lepiej postrzegani. Działanie takie sprawdza się
jedynie na krótką metę, w dłuższym czasie niestety wszystkie kłamstwa tak czy
siak wychodzą na jaw.
Pomijamy prawdę
Często nie mówimy całej prawdy, pomijamy niektóre rzeczy,
ukrywamy informacje. Nie jest to definiowane jako kłamstwo, ale efekt jest taki
sam. Przestajemy być wiarygodni, oszukujemy innych. Często takie działanie jest
używane w technikach manipulacyjnych. Metoda ta na dłuższą metę niestety
również się nie sprawdzi.
Kłamiemy dla świętego spokoju
Każdy z nas to zna. Jesteśmy zmęczeni, nie mamy ochoty z
kimś rozmawiać, najprościej więc komuś ściemnić i go zbyć. Z jednej strony nie
chcemy kogoś obarczać naszymi problemami, z drugiej jednak niektóre osoby mogą
poczuć się urażone takim traktowaniem, zwłaszcza gdy im na nas zależy.
Jaki Grześ miał więc cel? Zapewne chciał zbudować „lepszy”
(o ile można takiego słowa w tym partykularnym przypadku użyć) wizerunek samego
siebie. Grześ się niestety przeliczył, ponieważ jak każde, kłamstwo wyszło na
jaw i dowiedziały się o tym fakcie zapewne osoby, których nie planował
wtajemniczać w swoją niecną intrygę. Tylko ja wciąż się zastanawiam, jak można było
mieć tak poronione pomysły.
0 komentarze:
Prześlij komentarz