Udało się. Zakupiliśmy karnet na siłownię, wróciłyśmy z galerii obładowane torbami, a w nich najmodniejsze Nike, legginsy i top z H&M’u i designerski bidon na wodę, który akurat był na promocji w Empiku. Idziemy na siłownię. Raz, drugi trzeci. Tak mija tydzień, drugi, może miesiąc. I co potem? A tu wyskoczę z Anią na zakupy, a tu mam randkę, pójdę jutro. Nie chce mi się, zmęczona jestem. Drugiego karnetu już nie kupuję. W butach teraz śmigamy na zakupy, a legginsy leżą na dnie szafy.
Motivation’s already dead. No właśnie, co teraz? Tak bardzo
się nakręciliśmy, a znów nie wyszło. Dalej jestem gruba, dalej siedzę w biurze
i wcinam kolejny kawałek pizzy. Jak więc zmotywować się do regularnych ćwiczeń?
Jak sprawić, żeby zawsze się nam chciało tak bardzo jak na początku? Z czasem
każdemu trenującemu zaczyna brakować „kopa” do dalszej pracy. Nie warto jednak
wówczas od razu się poddawać, no nie?
Ustal sobie REALNY cel
Poprawienie kondycji, przebiegnięcie 10 km, kilka kilogramów
mniej, kilka centymetrów mniej. Wszystko z umiarem. Małe sukcesy cieszą
bardziej i są bardziej realne do osiągnięcia, niż założenie – schudnę 5 kg w
dwa tygodnie. Dwa tygodnie upłyną na codziennych morderczych treningach, ciało
nadal nie będzie wyglądać jak z magazynu, a motywacja upadnie momentalnie.
Urozmaicaj ćwiczenia
Po pierwsze po miesiącu powtarzania tych samych ćwiczeń najzwyczajniej
się nam znudzą. Po drugie, ciało nie jest głupie i samo po pewnym czasie
dostosuje się do treningów, a co za tym idzie będzie wykonywało tę samą
aktywność, kosztem mniejszego zużycia energii.
Skąd wziąć pomysłu na ćwiczenia? W sieci znajduje się masa różnego
rodzaju gotowych zestawów. Oprócz tego warto zorientować się w ofercie
programowej naszej siłowni.
Wzajemna motywacja
Masz problem z automotywacją? Nic tak nie daje kopa jak
druga osoba. Namów koleżankę, chłopaka, kogokolwiek. Wzajemne kopniaki zawsze
pomagają. Nie chce Ci się dzisiaj ćwiczyć? Koleżanka zawsze może Cię
wyciągnąć.
Systematyczność
I konsekwencja. Jeżeli zakładamy, że ćwiczymy 3 razy w
tygodniu to tego się trzymamy. Trening wykonywany w jednym tygodniu tylko raz,
w drugim trzy, w trzecim dwa, a w czwartym wcale to trening nieefektywny.
Oczywiście, czasem dłuższe przerwy wypadają z przyczyn od nas niezależnych (np.
wyjazd, choroba). Ciężko jest wrócić do aktywności do przerwy, ale nie należy
odpuszczać!
Wymówki na bok
Nie chce mi się, nie mam czasu, mam pracę, muszę pisać
licencjat… Myślisz że tylko ty masz obowiązki? Osoby, które są wysportowane i
mają codziennie czas na trening żyją jedynie sportem? Nie. Każdy z nas ma masę
obowiązków. Kluczem jest tutaj dobra organizacja czasu.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego zastanowicie się nad
tym, co tak naprawdę was demotywuje do ćwiczeń i ruszycie przysłowiowo tyłek z
kanapy. Nikt tak naprawdę nie jest w stanie nas popchnąć do działania lepiej
niż my sami.
0 komentarze:
Prześlij komentarz